wtorek, 20 maja 2014

kolejny punkt.... Widelec grill & bar!;)

W zeszły weekend razem z moim narzeczonym X, wybraliśmy się do restauracji Widelec, która mieści się na ul.Sienkiewicza 39 niedaleko klubu Od Nowa. Restauracja nie jest zbyt duża ale ma swój klimat, serwuje najlepsze burgery jakie jadłam:))

Wybraliśmy stolik na krytym patio. Przywitała nas uśmiechnięta od ucha do ucha kelnerka i podała menu. Menu muszę przyznać jest bardzo przejrzyste, jest szeroki wybór burgerów i nie tylko. Co więcej bardzo nas zachwyciła karta piw, ponieważ nie są to standardowe piwa jak wszędzie ale w Widelcu można spotkać piwa nie spotykane w innych lokalach co uważamy za duży plus.

Ja skusiłam się na  burgera tradycyjnego (sałata, pomidor, cebula, korniszony, ser, musztarda, ketchup) z wołowiną oraz z frytkami,
a mój narzeczony X wybrał burgera o nazwie "popieprzony"( w panierce z pieprzu, świeży szpinak,pestki dyni, suszone pomidory, czosnkowy majonez, również z wołowiną i frytkami.
Za duży plus również uważam to że można sobie wybrać stopień wysmażenia mięsa od praktycznie surowego do całkowicie wysmażonego.Do burgera wybrałam piwo Cornelius o smaku grejpfrutowym, a mój narzeczony X spróbował Ciechana niepasteryzowanego. Po ok. 15 minutach dostaliśmy nasze burgery. Wyglądały bardzo smakowicie a porcja była naprawdę spooora, ledwo wszystko zjadłam. Muszę przyznać, że mój burger był wyśmienity, porządny kawał mięsa, do tego sporo warzyw i naprawdę duża porcja frytek! Mięso było wysmażone tak jak chciałam czyli dobrze wysmażone ogólnie całość bardzo mi smakowała. Mój narzeczony również bardzo chwalił swoje danie jednak, jego mięso nie było do końca wysmażone tak jak sobie wybrał, gdyż było dobrze wysmażone a on chciał średnio ale to tylko mały minusik, reszta naprawdę bardzo mu smakowała!
Na koniec nie potrafiliśmy sobie odmówić deseru(ale zamówiliśmy już tylko jeden, żeby poskamować;))) ,  akurat były serwowane różnego rodzaju tartalketki. Wybraliśmy tartaletkę ala bounty z kokosem i czekoladą.


Muszę przyznać, że tartaletka byłą wyśmienita bardzo nam obojgu smakowała. Duza ilość kokosu i czekolady a do tego kulki bounty hmmm niebo w gębie!;) 
Jesteśmy tutaj już po raz kolejny i na pewno jeszcze nie raz wrócimy, ponieważ za każdym razem wychodzimy z tego miejsca bardzo najedzeni i zadowoleni;)!



poniedziałek, 12 maja 2014

na pierwszy ogień.... Spaghetteria Pasta & Basta;)

Dzisiaj razem z moim narzeczonym X odwiedziłam włoską restaurację "Pasta & Basta" znajdującą się na toruńskiej starówce. Nie pierwszy raz odwiedzamy tę restaurację, wcześniej mieliśmy już okazję próbować serwowane tam pasty, lasagne, zupy czy pizzę.
Odwiedziliśmy tę restaurację dzisiaj ponieważ w poniedziałki mają tam bardzo fajną akcję a mianowicie wszystkie pasty są 50% taniej, niezależnie od godziny przybycia. Dlatego warto jest się tam wybrać właśnie w ten dzień i posmakować różnego rodzaju makaronów za bardzo przyzwoitą cenę.
Co do lokalu jest bardzo klimatyczny, duże wnętrze, dużo miejsc do siedzenia, na dworze znajduję się ogródek,jak również na tyłach jest patio gdzie można sobie zjeść  posiłek  na świeżym powietrzu. Bardzo lubię patio i najcześciej zostajemy właśnie tam jednak dzisiejsza pogoda nie pozwoliła na to i wybraliśmy się do środka.

Wchodząc do lokalu od razu przywitała nas miła kelnerka, która wskazała nam miejsce przy stoliku dla dwóch osób. Po chwili przyniosła menu i zamówiliśmy pasty. Ja wybrałam moją ulubioną a mianowicie tagliatelle verdi czyli – kurczak w curry, pieczarki, cebula, zioła
prowansalskie, oregano, pomidory pelati, czosnek, śmietana, wybrałam opcję sosu średnio pikantną na bazie śmietany i pomidorów.
Mój narzeczony X zdecydował się spróbować  penne z kurczakiem– pierś z kurczaka, świeży szpinak, pomidorki koktajlowe, cebula, czosnek,śmietana, bazylia, pietruszka, sos ostry śmietanowo-pomidorowy.
Po chwili kelnerka przyniosła nam przystawkę (za free),  była to pasta z łososia z ciepłymi grzankami. Hmmm chociaż dzisiaj muszę przyznać, że grzanki były raczej zimne niż ciepłe. Ale za to pasta z łososia dla mnie rewelacyjna - uwielbiam ją!

Na pasty czekaliśmy mniej więcej 20 minut było to stosunkowo  szybko patrząc na to, że w lokalu było sporo gości. Co do oceny mojego dania, ogólnie mogę powiedzieć że bardzo mi smakowało, duża porcja kurczaka (co rzadko się zdarza), pasta dobrze przyprawiona, sos dobrze komponował się z całością, jednak pasta nie była w ogóle pikantna. Ale za to porcja była naprawdę spora, nawet głodomory mogły by się najeść do syta. Także jeśli chodzi o ilość za tą cenę to naprawdę duuuży plus.:) Co do pasty mojego narzeczonego również uważał on że danie jest bardzo dobre (nawet stwierdził że lepsze niż moje ;P), wszystko mu smakowało tylko patrząc na to, że zamówił pastę na ostro to jednak ostrości tam nie było czuć no i jeszcze na przyszłość można by dodać więcej pieprzu:P. Jednakże danie naprawdę godne polecenia do niczego chyba więcej nie moglibyśmy się przyczepić.
Ogólne zestawienie plusów i minusów:
Plusy:
-miła obsługa, klimatyczne wnętrze, bardzo dobra przystawka, krótki czas oczekiwania, przepyszne włoskie pasty, 50% zniżki na makarony w poniedziałki
Minusy:
-hmm przez chwilę zastanawiałam się czy są tam ogóle jakieś minusy, aczkolwiek z dzisiejszej wizyty ich nie zauważyłam;) no może tylko to że dla dwóch osób podano do przystawki 3 trójkąty grzanek a nie 4;P

niedziela, 11 maja 2014

na dobry początek!!!:))

hmm, w końcu założyłam swój pierwszy kulinarny blog, o którym zawsze marzyłam a jakoś nigdy nie było na niego czasu;) Aż wreszcie dzisiaj po namowie mojego ukochanego narzeczonego X, założyłam swój własny blog, w którym chce umieszczać swoje ulubione przepisy (na smaczne przynajmniej moim zdaniem dania;p ). Być może ktoś z Was odwiedzi mojego bloga i zainspiruje się jakiś przepisem, aby zrobić jakąś potrawę samodzielnie w domu;). Ponadto na blogu chciałabym umieszczać wszelkie opinie, zdjęcia, oceny restauracji, do których się wybieram. To, że bardzo lubię jeść i dość często wybieram się do knajpek zainspirowało mnie do tego aby o tym pisać. Być może ktoś, szukając jakiejś knajpy natknie się na mojego bloga i będzie mógł przeczytać moje opinie i spostrzeżenia związane z daną restauracją i potrawami w niej serwowanymi.
Tyle na początek pierwsze wpisy już niebawem!!!:))